Pierwsze owoce, które zwiastują letni sezon, to truskawki. Na początek szklarniowe, mało aromatyczne i dość twarde. Natomiast kolejna partia niesie ze sobą słoneczne, soczyste, krasne owoce, bogate w witaminy i minerały, a przede wszystkim pyszne.
Chociaż historia truskawki nie jest aż nadto porywająca, warto wspomnieć, że to co uznajemy za nadrzędny afrodyzjak, jest połączeniem dwóch odmian poziomek – wirginijskiej oraz chilijskiej. W rezultacie ich skrzyżowania, około 1712 roku został nam dany owoc o dostojnej nazwie, wskazującej na duże gabaryty, czyli truskawka ananasowa. Z biegiem lat powstało mnóstwo odmian różniących się smakiem, wielkością oraz zabarwieniem. Ich potęga obległa szybko całą Europę, by następnie rozprzestrzenić się w Ameryce Północnej. Na chwilę obecną, głównym centrum dystrybucyjnym truskawek są Chiny, Stany Zjednoczone, Japonia, Hiszpania i Polska. W naszym kraju, za najsmaczniejsze uchodzą truskawki kaszubskie (kaszëbskô malëny), wpisane w 2009 roku na listę produktów tradycyjnych.
Dość o przeszłości, skupmy się na „dziś”. Rynek gastronomiczny gwarantuje nam dostęp do truskawek przez cały rok. Mamy do wyboru truskawki mrożone oraz suszone, w postaci dżemów, konfitur, kompotów oraz soków, które często są wzmacniane syntetycznym aromatem. Dodatkowo, możemy spotkać truskawki świeże – importowane, zapakowane w malutkie pudełeczka po parę sztuk w kosmicznej cenie, służące głównie do dekoracji. Taką ich formą możemy przedłużać lato w restauracji lub dawać gościom jego przedsmak.
Jednak gdy nadejdzie czerwiec możemy pokusić się o rewitalizację karty lub stworzenie dodatkowego menu sezonowego. Głównym zadaniem takiego zabiegu jest korzystanie z dobrodziejstwa natury połączone z mniejszym nakładem finansowym przeznaczanym na produkty. Cena kilograma truskawek świeżych w sezonie wacha się w granicach 3-10 zł, natomiast mrożonych 15-20 zł/kg. Oprócz różnicy w cenie, dostrzegamy jeszcze możliwości przerobowe. Oczywistym jest, że z zamrożonego owocu nie stworzymy olśniewającej dekoracji, jedynie mus, sorbet lub sos. Dla porównania świeży owoc daje nam wszystkie te możliwości. Jedynie trwałość truskawek nie jest zadowalająca. Świeże truskawki możemy przechowywać w chłodni ok 3 dni i po tym czasie nie nadają się do zastosowania w całej okazałości. Tak czy inaczej 2:1 dla truskawek świeżych.
Przeanalizowaliśmy kwestię finansową, czas by przedstawić kilka pomysłów. Wiemy już, że truskawka jest bezapelacyjną królową wśród afrodyzjaków. Kojarzy się głównie z latem, miłością, ekskluzywnością. Można ją łączyć z wieloma produktami oraz podawać pod różną postacią w słodkiej, słonej lub pikantnej odsłonie. Szefowie kuchni prześcigają się w pomysłach na niekonwencjonalne zastosowanie truskawek i obecnie niewiele już zadziwia potencjalnego gościa restauracyjnego. Niemniej jednak warto zdjąć z piedestału sztampowe lody z truskawkami i truskawkową tarte, zastępując je oryginalnymi połączeniami tj. Truskawki skąpane w sosie szampańsko szafranowym podane z ciemną czekoladą belgijską, Carpaccio z truskawek i sosem balsamico oraz battonet z wędzonego w zimnym dymie łososia, Chłodnik z truskawek z mocno schłodzonym parissien z melona i arbuza podane z aromatycznymi listkami mrożonej mięty.
Truskawki należą do najbardziej pożądanych przysmaków tuż po ciężkiej tłustej zimie. Kochają je zarówno dzieci jak i dorośli, kobiety oraz mężczyźni. Przyciągają swoim aromatem i zaskakują możliwością łączenia ich z różnorodnymi produktami w imponująco ciekawych aranżacjach smakowych. Gorąco polecam stosowanie sezonowych produktów w kuchni, za czym przemawiają względy smakowe, zdrowotne i w końcu ekonomiczne.
Krzysztof Szulborski