Ryby

Łukasz Fulara

W okresie wakacyjnym na Pomorzu otwiera się sporo sezonowych smażalni ryb. W dużej części oferują świeżą rybę. Zakaz połowu na dorsza rozpoczyna się idealnie 1 lipca. I nasuwa się pytanie, czy złagodzenie zakazu jaki obowiązuje zaspokoi potrzeby rynku? Złagodzenie polega na tym, że małe jednostki (do 8 metrów) mogą poławiać dorsza bez żadnych ograniczeń. Natomiast jednostki pomiędzy 8 a 12 metrów mogą pięć razy w miesiącu. Zakaz kończy się na mecie wakacji – 31 sierpnia. Czy takie złagodzenie, pozwoli zjeść świeżego dorsza nad polskim morzem w okresie urlopowym? Mam nadzieje że tak. Świeża tusza dorsza delikatnie doprawiona i usmażona smakuje rewelacyjnie. Jeśli chodzi o dorsza zdecydowanie polecam konsumpcję tuszy zamiast filetów. Ryba w takiej postaci jest dużo bardziej soczysta i aromatyczna. Nie samym dorszem człowiek żyje i mamy ochotę spróbować innych ciekawych ryb. Polecam śledzie na kilka sposobów zaczynając od zapiekanego śledzia w zalewie octowej, śledzie w oleju, śmietanie, miodzie oraz połączenie śledzie z pomidorami suszonymi i bazylią. Kolejną rybą która króluje to łosoś norweski. Mamy wielki wybór dań z tej ryby. Mi osobiście najlepiej smakuje w postaci marynowanej w soli, imbirze i trawie cytrynowej podany z rzodkwią daikon i kawiorem z chrzanu. Dla osób które lubią bardziej tradycyjne potrawy polecę tatar z łososia z ogórkiem kiszonym, czerwoną cebulą i musztardą gruboziarnistą. Natomiast wybór ryb podawanych na ciepło jest bardzo duży. Dorsz, flądra, halibut, kergulena to tylko niektóre z nich. Najbardziej polecam jednak spróbować miętusa.To ciekawa ryba która z sezonowymi dodatkami smakuje rewelacyjne. Połączenie miętusa z bobem i kurkami nadaje daniu wyjątkowy charakter. Mam nadzieje że smażalnie nie będą się kojarzyły tylko z zapachem tłuszczu, który się unosi po całej okolicy. A na talerzach lądują wyschnięte ryby z frytkami i surówkami. Będąc na halach rybnych kupujmy więcej ryb i zacznijmy z nich przygotowywać wspaniałe potrawy nie ograniczając się do mrożonych kostek.