22 października 2016 Narodowa Reprezentacja Polskich Kucharzy zdobyła srebrny medal w kategorii dania regionalne podczas jednego z najbardziej prestiżowych wydarzeń kulinarnych na świecie – Międzynarodowej Olimpiady Kulinarnej w Erfurcie (Internationale Kochkunst Ausstellung).
Zadaniem Reprezentacji było przygotowanie czterech różnego rodzaju przekąsek typu finger food, o wadze 10-20 g każda. Regulamin określał, że 2 z nich powinny być przygotowane na zimno i podane na zimno, a dwie pozostałe przygotowane na gorąco i podane na zimno. Ponadto, nasi kucharze przyrządzili dwa rodzaje starterów: gorące, w których wszystkie elementy były gorące, a wydane na zimno, oraz zimne, gdzie wszystkie elementy były zimne i wydane także na zimno. Co więcej, na stole dań regionalnych Narodowej Reprezentacji Polskich Kucharzy znalazło się szczegółowo zaaranżowane, pięciodaniowe menu oraz uroczysty talerz owoców. Mogłoby się wydawać, że to by było na tyle. A jednak to nie koniec wymagań, jakie stawiała przed uczestnikami IKA. Drugą składową była realizacja programu cukierniczego, w którym do przygotowania był deser z czekoladą w roli głównej, deser z owocami, stanowiącymi pierwszoplanowy składnik oraz deser własnego wyrobu, czyli zupełny freestyle! Kolejnym zadaniem cukiernika było przygotowanie talerza z czterema rodzajami czekoladek/pralinek o wadze 6-14 g każda. Zmagania kucharzy z całego świata oceniało międzynarodowe jury, składające się z oficjalnie uznanych ekspertów kulinarnych.
Wśród dań olimpijskich Narodowej Reprezentacji Polskich Kucharzy, startującej w kategorii w dania regionalne znalazły się m.in.:
Sandacz marynowany na słodko i słono, gotowany w sous-vide w temperaturze 44 stopni 15 minut z grzybami lejkowca, duszonymi z tymiankiem, szalotką oraz z musem z młodego szpinaku, gotowanego w cydrze jabłkowym. Puree z chlorofilu, mięty kolendry i verbeny. Warzywa (marchewka, pietruszka-korzeń) gotowane w maśle palonym z czarną soczewicą, owinięte we włoską kapustę, gotowaną w niskiej temperaturze. Kwaszona czerwona cebula w zalewie z octu winnego i syropu z białego bzu i z gotowanym porem w maśle.
Robert Skubisz
Jako część Zespołu Narodowej Reprezentacji Kucharzy Polski, jako zdobywca srebrnego medalu na Olimpiadzie w Erfurcie, do tego po raz pierwszy w historii udziału naszego kraju w tym elitarnym konkursie, czuję się niezwykle szczęśliwym i dumnym Kucharzem. Jest mi niezmiernie miło, że nasz trud, pasja oraz przede wszystkim ciężka praca zostały docenione przez międzynarodowe Jury. Możliwość wymiany pomysłów, doświadczeń i praca w tak zacnym gronie była niepowtarzalnym doświadczeniem. Ostatnie kilka miesięcy wraz z Kolegami kucharzami spotykaliśmy się aby ustalić wspólną strategię, jedną wizję która miała być ideą przewodnią naszych potraw. Wygląda na to, że stawiliśmy czoła zadaniu i zarówno stół który był równie ważny, co dania które na nim prezentowaliśmy, oraz porcelana, stanowiły spójną całość, przez co dzieło naszej reprezentacji wyróżniło się na tle innych.
Paweł Stawicki
Możliwość reprezentowania naszego kraju na arenie międzynarodowej to nie tylko czysta przyjemność, ale także ciężka i przemyślana praca, w pełni zespołowa. Srebro olimpijskie, to z pewnością niebywały sukces polskiej gastronomii. Zdecydowanie pokazaliśmy, że reprezentujemy światowy, kulinarny poziom. Udowodniliśmy, że można zrealizować wspólny projekt zespołu składającego się z indywidualnych i kreatywnych szefów kuchni, opierając się przede wszystkim na wspólnym celu bez rywalizacji – tylko praca w czystej postaci. Było to dla mnie niesamowite przeżycie, które zapiszę się w mojej pamięci na długie lata.
Jacek Majcherek
Jestem szczęśliwy, iż mogłem być członkiem tak zacnego i walecznego grona kucharzy z całej Polski. Doświadczenia, jakie udało się nam zdobyć na tak zacnej imprezie międzynarodowej, na pewno zaprocentują w przyszłości. Nie ukrywam, że ostatnie miesiące były dla nas bardzo ciężkie. Sezon w pracy – jeden z najbardziej owocnych, z drugiej trzeba było połączyć pracę, życie prywatne z treningami… Nam udało się dopiąć wszystko na ostatni guzik. Menu, organizacja pracy, wygląd potraw, smak i jeden z największych atutów, czyli regionalizm. Pokazaliśmy, że możemy osiągnąć coś na świecie bazując na rodzimych produktach. Wszystkie dania nawiązywały do regionów Polski, z których jesteśmy – ja np. przygotowałem consome z gęsi z Dębogórza z grasicą cielęcą owijaną w otrzewną i marynowaną w węglu, półgęskiem wędzonym na zimno, sferycznymi warzywami i kawiorem z warmińskiego ślimaka – prezentowało się ono wyśmienicie na tle naszego stołu, który był zrobiony z drzewa z prawdziwym drzewem na środku i z przepięknymi jabłkami – cudo. Chciałbym podziękować wszystkim – współpracownikom, sponsorom innym uczestnikom, a także fanom, którzy nas wspierali – byliście wielcy!
Daniel Zawalich
Olimpiada to jest moc wrażeń i mega przeżycie, którego nigdy nie zapomnę. Udało się – srebrny medal zdobyty! Kosztowało nas to wiele czasu i pracy, którą trzeba było włożyć aby osiągnąć upragniony sukces. Bez tego nie było by medalu. Jednak udało się zaskoczyć wyśmienite jury. Staram się nieustannie rozwijać, być na bieżąco z wszelkimi kulinarnymi nowinkami i trendami.
Najważniejsze, żeby nie stać w miejscu. Trzeba próbować, czytać, podglądać najlepszych. Wyjazdy na zagraniczne konkursy kulinarne są bardzo cenne. Nawet nie biorąc udziału w zmaganiach można wiele podpatrzeć. To świetne okazje aby uczyć się od siebie nawzajem.
Na Olimpiadzie można było spotkać wielu wspaniałych ludzi, którzy swoją pasję do gotowania przenieśli na talerz w mistrzowski sposób. Ja uczyniłem tak samo. Cukiernictwo to moja pasja, nie wyobrażam sobie robić czegoś innego. Mój upór pozwolił mi wytrzymać presję, jaka towarzyszyła przygotowaniom i uczestnictwu w samym już konkursie. Chciałbym podziękować swoim kolegom z reprezentacji, którzy mi zaufali i dawali cenne rady, aby wszystko było na mistrzowskim poziomie. Mam nadzieję, że następnąa olimpiada przyniesie jeszcze lepszy wynik, czego życzę sobie i całej Reprezentacji w daniach regionalnych. W nas jest siła!
Sędziowie, oprócz perfekcyjnie przygotowanych dań podziwiali także stół autorstwa WG Design Wojciech Goska. Ekspozycja została wykonana z potężnego kawałka drewna o rozmiarach 3 m na 3 m i wyrastało z niego drzewko, na którym rosły jabłka.
Mariusz Gachewicz
Jako jeden z reprezentantów Narodowej Reprezentacji Kucharzy Polski w kategorii dania regionalne, biorący po raz drugi udział, mogę powiedzieć że jestem dumny z ludzi którzy stworzyli tak wspaniały i konstruktywny zespół. Że wysiłek, trud i poświęcenie zostało docenione, że kierunek który obraliśmy był słuszny, że zwątpienie które nam również towarzyszyło nie wzięło góry, że zawsze można było polegać na zespole. Zwieńczeniem tego jest srebrny medal, podchodzę do tego z pełną pokorą i lekcja którą dostałem nauczyła mnie wiele jako kucharza i człowieka, wiem że w życiu są ważne tylko chwile i że całe życie człowiek się uczy i głupi umrze, ale mądrzy Ci którzy mają tego świadomość. Myślę i jestem pewien że nasza cała drużyna jest świadoma swych mocnych i słabych stron. Ale na pewno będziemy dążyli do doskonałości.
Krzysztof Gradzewicz
Cóż mogę powiedzieć….duma, radość i poczucie ogromnego spełnienia mnie rozpiera. Sam udział w jednym z najważniejszych konkursów kulinarnych na świecie jest ogromnym wyróżnieniem i wydarzeniem w życiu, myślę że chyba każdego kucharza.
Jako National Culinary Team of Poland wraz z kolegami przygotowaliśmy stół w klasyfikacji dania regionalne-sztuka kulinarna i w tej kategorii zdobyliśmy srebrny medal. Jest to ogromne wyróżnienie i zaszczyt, tym bardziej, że jeszcze w historii naszego kraju tak wysokiej noty na Olimpiadzie Kulinarnej IKA nie zdobył do tej pory nikt.
Praca całego zespołu przyczyniła się do tak wielkiego sukcesu. Kapitan, cały skład techniczny, manager oraz koledzy po fachu dali z siebie wszystko, a sukces sam przyszedł, za co ogromnie Wam kochani dziękuję. Myślę że udało się obronić honor polskiej gastronomii na arenie międzynarodowej i przybliżyć bogactwo naszej kuchni, darów ziemi, lasów, jezior oraz przedstawić je w nowoczesnej aranżacji. Doskonale dobrana oprawa dań w każdym najdrobniejszym szczególe tj. stół prezentacyjny, porcelana, sztućce oraz naturalne elementy dekoracyjne dały srebrny efekt. Każdy kucharz powinien chociaż az odwiedzić Erfurt i zobaczyć zmagania kucharzy, cukierników i carvingowców z całego świata. Można podpatrzeć nowe trendy, techniki oraz nawiązać znajomości, co daje możliwość wymiany doświadczeń.
Wielkie podziękowania należą się również naszym najbliższym, rodzinie za wsparcie w trudach przygotowań. Medal dedykuję mojej narzeczonej Katarzynie która jak nikt mnie wspierała i motywowała.
Tomasz Milewski
Co może czuć reprezentant Zespołu Regionalnej Reprezentacji Kucharzy Polski, która po raz pierwszy w historii zdobyła srebro? Przede wszystkim dumę i nieskrywane szczęście. Jestem bardzo dumny, że po raz kolejny byłem częścią tej drużyny, która już na etapie treningów i prób obrała jedną wspólną wizję, której przyświecał jeden cel – wrócić do Polski z medalem. To w trakcie treningowych spotkań utwierdziłem się w przekonaniu, że mogę liczyć na nasz zespół i mimo wielu różnic charakterów będziemy pracować niestrudzenie na sukces Polski na arenie międzynarodowej. Jestem niesamowicie szczęśliwy, że jako Szef Kuchni mogę doświadczać sukcesów polskiej gastronomii na własnej skórze i być ich częścią.
Piotr Zawalich
Po wywalczeniu srebrnego medalu na tegorocznej Olimpiadzie Kulinarnej w Erfurcie jestem ogromnie szczęśliwym człowiekiem! Sukces, jaki udało nam się osiągnąć, to najważniejsze wydarzenie w moim zawodowym, gastronomicznym życiu. Wszystko zawdzięczam pracy z najlepszymi szefami polskiej gastronomii i cukierni. Ale tej nagrody nie otrzymałbym, gdyby nie zespół, z którym mam przyjemność pracować. Dlatego wielki szacunek i podziękowania dla całego naszego teamu. Jestem ogromnie dumny, że mogłem pracować z najlepszymi i wspiąć się na szczyt kulinarnych wyróżnień. Udało się zdobyć srebrny medal, który ja osobiście traktuję jak złoty. Dziękuję też za wsparcie, wiarę i doping, przez cały czas trwania wyzwania, które zakończyło się takim sukcesem!
Reprezentacja została powołana przez Stowarzyszenie Kucharzy Polskich. W skład drużyny weszli:
Manager drużyny – Krzysztof Szulborski
Kapitan drużyny – Adam Woźniak – Szef kuchni Restauracji 1611, w Hotelu Dwór Oliwski/ Gdańsk
Członkowie drużyny:
Robert Skubisz – Szef Kuchni Amber Room/ Warszawa
Tomasz Milewski – Szef Kuchni w Hotelu Mikołajki*****/ Mikołajki
Przemysław Tworkowski – z-ca Szefa Kuchni Stena Line
Przemysław Langowski – Szef Kuchni Restauracji Magiel w Hotelu Almond/ Gdańsk
Mariusz Gachewicz – Szef Kuchni w Hotelu Zamek w Gniewie/ Gniew
Krzysztof Gradzewicz – Szef Kuchni Restauracja Correze/ Gdańsk
Wojciech Dembowski – Szef Kuchni Banglob Catering/ Gdynia
Jacek Kempa – Szef Kuchni Restauracji Kempa Smaków/ Wrocław
Paweł Stawicki – Szef Kuchni Restauracji Mercato w Hotelu Hilton/ Gdańsk
Daniel Zawalich – Szef cukierni w Amber Room/ Warszawa
Jacek Majcherek – Szef Kuchni Restauracji Słowacki w Smart Hotelu/ Gdańsk
Piotr Zawalich – z-ca Szefa Kuchni Hotel Mikołajki*****/ Mikołajki
Andrzej Ławniczak – Pomorska Akademia Kulinarna/ Gdańsk
>>ZOBACZ JAK DRUŻYNA PRZYGOTOWYWAŁA SIĘ DO OLIMPIADY<<
24 listopada 2016 w Hotelu Almond, przy ul. Toruńskiej 12 w Gdańsku odbyło się uroczyste podsumowanie udziału Narodowej Reprezentacji Polskich Kucharzy, która zdobyła srebrny medal podczas Olimpiady Kulinarnej w Erfurcie IKA 2016, w kategorii drużyn regionalnych.
Drużyna wręczyła oficjalne podziękowania i pyszne upominki sponsorom i patronom medialnym, którzy wspierali drużynę podczas przygotowań. Po części oficjalnej, wszyscy goście zostali zaproszeni na lunch przygotowany przez Szefa Kuchni Restauracji Magiel w Hotelu Almond – Przemysława Langowskiego, który był gospodarzem wydarzenia.
Narodowa Reprezentacja Polskich Kucharzy mogła trenować i wziąć udział w olimpiadzie IKA 2016 dzięki wsparciu sponsorów: Iglotex S.A, Dajar HoReCa, Gzella, ChemaN, Kotányi, Mlekovita, Kruszwica, Fusion Gusto, Chef, Farm Frites, Ambasador92.
Gościem honorowym spotkania był Marszałek Województwa Pomorskiego Mieczysław Struk.