„Jabłko sprzedał, kupił dynię,
Dynię sprzedał, kupił świnię,
Świnię sprzedał, kupił kozę,
A do domu wrócił wozem
Na dodatek pełnym dorszy.
Interesik nie najgorszy!”
Wierszyk Agnieszki Frączek ewidentnie wskazuje na wartość dyni gdzieś pomiędzy jabłkiem a świnią, hmmm. Widzę w tej myśli trochę prawdy. Wartość odżywcza dyni jest cennym skarbem dla naszych organizmów, które z nastaniem jesieni powoli przygotowują się do nadejścia zimy. Magazynujemy ważne składniki pokarmowe, z produktów, którymi w tym czasie obdarza nas natura. Dynia posiada dość niską wartość kaloryczna, za to bogata jest w potas, kwas foliowy, cynk oraz lecytynę. Posiada również duże pokłady błonnika pokarmowego, co można zauważyć już po samej strukturze tego niesamowitego warzywa.
Dynia sama w sobie jest wodnista, można by nawet powiedzieć, że pozbawiona smaku i mdła. Charakter nadamy jej dzięki prostym zabiegom kulinarnym, tj. pieczenie, duszenie czy smażenie. Dynia bardzo lubi się przede wszystkim z kardamonem, cynamonem oraz imbirem i gałką muszkatołową, czyli przyprawami o konkretnym smaku i aromacie. Natomiast pomysłów na przyrządzenie dyniowych smakołyków znam mnóstwo. Są to zarówno dania obiadowe, jak udko z kurczaka faszerowane dynią i żurawiną, batonnet z dyni marynowane w tymianku i miodzie podane na ostro z polędwiczkami wieprzowymi oraz desery: ciasto dyniowe z orzechami i bakaliami. Szlagierem jest już chyba zupa krem z dyni, która można przygotować w kilku odsłonach, np. z dodatkiem soczewicy, sera feta lub chilli. Dla najmłodszych łasuchów również cos się znajdzie. Wystarczy połączyć zwykłe ciasto drożdżowe z pieczoną dynią i cynamonem oraz (opcjonalnie) pestkami z dyni i usmażyć racuchy lub upiec na blasze– Dzieci uwielbiają tego rodzaju wypieki ze względu na nieskomplikowana strukturę i odpowiednią konsystencję. Natomiast rodzice, za wysoką wartość odżywczą deseru, czyli wszyscy są zadowoleni.
W październiku, gdy cena dyni jest niska, możemy pokusić się stworzenie sezonowej karty menu i najzwyczajniej w świecie wkomponowywać ją w różne dania. Eksperymenty kulinarne z pewnością zachwycą miłośników gastronomii, a przynajmniej wzbudzą podziw czy chociażby ciekawość. Proponuję pokusić się o niebanalne rozwiązania i spróbować przygotować dynię konfitowaną lub sous vide, ale hitem na stołach będą na pewno lody dyniowo – imbirowe. Nie martwmy się, że w magazynach pozostaną nam zapasy surowca, który wyląduje w śmietniku. Otóż z każdej dyni, możemy z łatwością stworzyć dekorację na Halloween lub przy odrobinie czasu sporządzić zapasy na zimę. Przetwory z dyni świetnie komponują się z dziczyzną lub pieczoną szynką z dodatkiem miodu i goździków. Dodatkowo, genialnym rozwiązaniem okazuje się zwykłe mrożenie porcjowanej dyni, którą można wykorzystać zimą i wiosną wedle potrzeby.
Krzysztof Szulborski